Na stole pojawiło się pełnoziarniste pieczywo, chuda polędwica z indyka, ogórek i pomidor. Margarynę zastąpiło masło, a kawę zielona herbata. Nie mam zamiaru przechodzić na radykalną dietę, która zazwyczaj kończy się efektem jo-jo. Wolę urozmaicić mój dotychczasowy jadłospis o owoce i warzywa oraz ograniczyć tłuste, smażone potrawy na rzecz gotowanych na parze.
Z nowinek- kupiłam
sobie buty do biegania i dziś po raz pierwszy wybrałam się na
przebieżkę po parku. Nie miałam pojęcia, że tyle osób z mojego
osiedla biega! Była 6.30 rano. Termometr wskazywał ok. 4oC.
Ale ani wczesna pora, ani niska temperatura nie odstraszyły
amatorów joggingu. W tym mnie;) Jeszcze za czasów studenckich
mieszkałam z dziewczyną imieniem Ala, która chciała zaszczepić w
sobie nawyk biegania z samego rana. Pamiętam dzień, gdy ja jeszcze
smacznie spałam pod ciepłą kołderką, a Ala przebrała się w
dres, przygotowywała sobie butelkę z wodą, chwyciła mp3 z nagraną
wcześniej muzyką do biegania i wyszła. Obudził mnie hałas
zamykanych drzwi. Ledwie zdążyłam ponownie usnąć, gdy szczęknął
zamek, drzwi się otworzyły, a zza nich wytoczyła się zziajana
Ala. Okazało się, że szybkim tempem przebiegła jakiś kilometr,
po czym przez parę minut leżała na trawie próbując złapać
oddech;)
Dlaczego wam o tym opowiadam?
Po pierwsze, bo to zabawna anegdotka.
Po drugie, Ala zapomniała o kilku ważnych zasadach początkującego biegacza:
Dlaczego wam o tym opowiadam?
Po pierwsze, bo to zabawna anegdotka.
Po drugie, Ala zapomniała o kilku ważnych zasadach początkującego biegacza:
1. Przed bieganiem zrób
małą rozgrzewkę.
np:
2. Nie pij dużo wody w
trakcie biegu.
3. Zacznij od truchtu, nie
przemęczaj się już na starcie.
4. W trakcie biegu rób
krótkie przerwy na ćwiczenia rozciągające mięśnie nóg i
pleców.
Przed biegiem zażyłam mój
suplement diety. Niewiele osób wie, że popularne suplementy,
zawierające l-karnitynę i kofeinę dają efekty tylko wtedy, gdy
zmuszamy organizm do wysiłku. W przeciwnym razie w ogóle nie
działają. Dlatego wybrałam preparat z zieloną kawą, który
działa nawet, gdy odpoczywam na kanapie;) Znajomi śmiali się, że
jak przystało na prawdziwą kawoszkę nie umiem do końca
zrezygnować z kawy. Zielona kawa jednakże nie ma wiele wspólnego z
czarnym, aromatycznym napojem, który stawia nas co dzień na nogi.
Suplement diety na bazie zielonej kawy zawiera wyciąg z ziaren
kawowca, które nie zostały poddane procesowi palenia. Stąd ich
barwa. Dlaczego wybrałam zieloną kawę? Zdaję sobie sprawę, że
nie wszystkie preparaty spalające tłuszcz są bezpieczne dla
organizmu. Ich chemiczny skład może źle wpłynąć na pracę
wątroby. Zielona kawa jest bogata w składniki, które podwyższają
metabolizm, przyspieszają spalanie paskudnego tłuszczyku, dodają
energii a przy tym są całkowicie bezpieczne!
Bo choć naszym
marzeniem jest szczupła sylwetka, to na pierwszym miejscu zawsze
powinniśmy stawiać własne zdrowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Coś Ci się spodobało a coś bardzo nie? Napisz mi o tym :)